Category Motylki

Dzień Kota

W lutym mogliśmy gościć niezwykłych futrzanych jegomości- koty. Rodzice Wiktora urozmaicili nam czas i poszerzyli naszą wiedzę na temat tych wspaniałych zwierząt. Przybyli do nas z dwoma wspaniałymi kotami- razy brytyjskiej i minecoon. Rupert i Bona- bo tak mają imiona owe kotki-  wzbudziły dużo wrażeń i pozytywnych emocji. Wystrojony Bono podróżował po całej sali, nie zważając na przeszkody. Zajrzał w każdy zakamarek sprawdzają czy nie ma tam kurzy 🙂 Bona była bardziej stateczna, ale i tak dała się pogłaskać.

Rodzice zaprezentowali nam cały koci sprzęt i zdradzili kocie sekrety. Zaprezentowali też tajemne zabawy i kocie „must have”.

 

    

 

Wychodząc minęli się z nasza Panią Dyrektor, która przyszła w odwiedziny ze swoim kotem- Monte rasy ragdoll.

  

 

Monte był nieco przestraszony i nie chciał się ruszyć z kolan.

Po wspaniałym kocim wstępie przystąpiliśmy do dalszych zabaw związanych z kocim świętem. Mając w pamięci kocie informacje i ciekawostki sprawdziliśmy co jest napisane na naszej tablicy. Powtórzyliśmy nazwy ras kotów, które nas odwiedziły i porozmawialiśmy i innych.

   

 

Przeszliśmy też do czynów. Każdy otrzymał postać kotka. Zadaniem dzieci było umieścić kotka według instrukcji: na, pod, obok, za, przed krzesłem.  Później duże koty przejęły inicjatywę. Świetnie się bawiliśmy ćwicząc ważne zagadnienia matematyczne.

     

 

Dzieci przypomniały sobie nazwy różnych kotów występujących w bajkach. Ciocia Monia pokazała swojego ukochanego kota Tip- Topa. Szokiem zostało przyjęte zdjęcie małej Cioci Moni przebranej za owego kota 😀 Bo dorośli nie mogli być kiedyś dziećmi prawda? 🙂

     

 

Wszystkie duże kotki zostały też „dokarmione”. Na przerwie w muzyce wybierały kolor miseczki z której chciały zjeść karmę. Następowało wielkie przeliczanie zebranych przy misce koteczków.

 

To, że koty są mądre i cwane to już wiemy. Przymięliśmy sobie przygody „Kota w butach”.

 

Na koniec zajrzeliśmy do dwujęzycznego przedszkolaka i zrobiliśmy kocia maskę. Dzieci ozdabiały maskę według własnego uznania.

 

 

To był iście kotkowy dzień 🙂

 

 

 

 

 

Przejdź do treści